Anna Poleszczyk

Do tego okropnego konowała lepiej nie chodzić po tym, jak mnie ona traktowała na F-6!!! Kontakt fatalny - po prostu wręcz tragiczny!!! Nawet, jak życzyłem sobie (po tym, jak fatalnie ze mną rozmawiała ona w gabinecie zabiegowym w Instytucie Psychiatrii i Neurologii na oddziale F-6), żeby zmieniła mi ona lekarza, to odparła bezczelnie, że nie może tego zrobić i kazała mi opuścić gabinet!!! Ta baba kłamała, że nie może mi zmienić lekarza - dopiero inny lekarz zgodził mnie przyjmować po tym, jak mu opisałem, jak ona fatalnie ze mną rozmawiała!!! Zadawałem jej pytania na temat mojego stanu zdrowia, zaś ona kłamała, że ma autyzm i że nic nie wie!!!! Po prostu kpiła sobie ze mnie przez to, że jestem chory psychicznie!!! Jak ona może być lekarzem psychiatrą w publicznym Instytucie Psychiatrii i Neurologii, skoro rozmawia z pacjentami po chamsku (ze mną rozmawiała poniżej krytyki!!!)???!!! Na szczęście wytoczyłem już tej babie sprawę w Naczelnej Izbie Lekarskiej i u Rzecznika Praw Pacjenta! Wczoraj była rozprawa w NIL-u tej przeklętej, Poleszczykowej baby. Dowiedziałem się na szczęście tego wczoraj w Naczelnej Izbie Lekarskiej, co mnie strasznie ucieszyło, że to chore gówno może wreszcie stracić pracę! Mam nadzieję, że ta chamska, wstrętna baba zapłaci za wszystko srogą karą nadaną jej przez Sąd Lekarski! Nie wiem, jaka to będzie kara, czy długi pobyt w kryminale, czy milion złotych grzywny - dzisiaj mają napisać mi e-maila w sprawie, jak się zakończył proces tej całej, zasranej doktorki Poleszczykowej! PS Co najwyżej wiem, że ten wstrętny konował nigdy już nie będzie lekarzem - tak więc zapomnijcie już o niej na zawsze, może w pierdlu ją wreszcie zlinczują!!!